Czy zmęczenie to choroba lub lenistwo?

Co jeśli Twoje zmęczenie to nie brak motywacji, tylko sprzeciw ciała?

Może też tak masz.
Że budzisz się rano i od razu czujesz, że to będzie walka – nie dzień.
Że każdy gest, każde „muszę”, każde „ogarniam”
smakuje trochę jak gorycz,
choć na zewnątrz wszystko wygląda „okej”.

I może nawet próbowałaś z tym coś zrobić.
Suplementy. Lepsza dieta. Kawa (za dużo kawy).
Afirmacje. Podcasty o wdzięczności.
To wszystko, co ma niby pomóc, a po czym czujesz się… jeszcze bardziej oddzielona od siebie.

Bo prawda jest taka, że czasem to nie jest zmęczenie fizyczne.
To sprzeciw.

Sprzeciw ciała wobec trybu przetrwania.
Sprzeciw duszy wobec życia na półoddechu.
Sprzeciw serca wobec tego, że ciągle masz być „silna” – ale już nie wiesz, dla kogo.

Czasem zmęczenie to sposób, w jaki Twoje ciało mówi:
„Dość. Już nie chcę tak żyć.”

I nie mówi tego przeciwko Tobie.
Ono to mówi dla Ciebie.
Bo jesteś zmęczona nie dlatego, że „coś z Tobą nie tak”.
Jesteś zmęczona, bo zbyt długo byłaś nie dla siebie.

Zbyt długo dusiłaś płacz, bo „to nie czas”.
Zbyt długo tłumaczyłaś, że „inni mają gorzej”.
Zbyt długo wierzyłaś, że Twoje potrzeby są drugie – albo trzecie.

Zmęczenie to nie sygnał, że nie masz motywacji.
To zaproszenie, żebyś przestała się motywować do życia, które Cię nie karmi.

I wiem, że to może być trudne.
Bo przecież wszystko jakoś się kręci.
Ale może właśnie dlatego warto się zatrzymać i zapytać:

Czy ja naprawdę chcę tylko, żeby się kręciło?
Czy chcę znowu poczuć, że żyję w zgodzie z sobą?

Czasem to pytanie zmienia wszystko.

Zmęczenie z poziomu ciała: co mówi Twoja biologia, co mówi Twoja energia?

Zmęczenie to nie tylko brak snu czy przeciążenie.
Ciało i energia mówią o nim na wiele głębszych sposobów – tylko trzeba je umieć usłyszeć.

Z perspektywy psychosomatyki, zmęczenie bardzo często nie wynika z braku zasobów, tylko z ich przewlekłego marnowania na rzeczy, które są wbrew Tobie.

Co mówi ciało?

W psychobiologii zmęczenie może być sygnałem, że:
przez długi czas byłaś w napięciu, ale „nic się nie wydarzyło” – czyli ciało szykowało się do działania (walka/ucieczka), ale nie dostało ujścia (klasyka: stres w pracy, frustracja, ale zero działania),
długo się poświęcałaś, rezygnując z siebie, a ciało zarejestrowało to jako wewnętrzne wypalenie (przewlekła aktywacja osi nadnerczy),
jesteś w lojalności rodowej – np. nosisz na plecach ciężary przodków, „za kogoś” dźwigasz odpowiedzialność (Wolynn „Nie zaczęło się od Ciebie”),
nie pozwalasz sobie na przyjemność, tylko „nagrodę po wszystkim” (Lowen) – co skutkuje nieustannym napięciem w układzie nerwowym.

To nie zmęczenie fizyczne. To biologiczna rezygnacja: ciało mówi „już nie mam po co się starać”.

A co mówi Twoja energia?

Z punktu widzenia pracy z polem, zmęczenie często pojawia się, gdy:
Twoja energia życiowa jest nie tam, gdzie powinna – np. jesteś zbyt „na zewnątrz”: w potrzebie kontroli, w trosce o innych, w udowadnianiu.
masz nieszczelne granice energetyczne – i „łapiesz” emocje, oczekiwania i ciężary innych jak gąbka.
jesteś odcięta od źródła – czyli od tego, co naprawdę Cię zasila. Nie zawsze jest to medytacja – czasem to kontakt z ciałem, z naturą, z oddechem.

Energetyczne zmęczenie to nie „brak mocy”.
To brak powrotu do siebie.

Energii mamy zawsze tyle samo – niestety czasem wymuszamy na sobie kierowanie jej tam gdzie wydaje nam się, że powinnyśmy. Mamy mniejsze przyzwolenie na to by kierować ją tam, gdzie na prawdę chcemy…

Co możesz zrobić już dziś?

– Zatrzymaj się i zapytaj: czy to, co dziś zrobiłam, było dla mnie, czy dla przetrwania?
– Połóż rękę na brzuchu. Oddychaj. Zadaj sobie pytanie:

„Co we mnie tak bardzo się stara, że już nie ma siły?”
– Narysuj swoją „energetyczną mapę dnia” – gdzie Twoja energia wypływa, a gdzie się zasila?

I jeśli czujesz, że to nie są pytania, na które łatwo odpowiedzieć samodzielnie – możesz poprosić o towarzyszenie.
Właśnie po to są moje sesje.
Nie po to, żeby dawać Ci rozwiązania.
Tylko po to, żebyś mogła na nowo poczuć, że Twoje ciało i Twoja energia są po Twojej stronie.

Chcesz sprawdzić jak to jest u Ciebie korzystając z mojego wsparcia? Odezwij się.
To wystarczy, żeby zacząć.