Oprócz tego, że są niesamowitym narzędziem do komunikacji, potrafią też pokazać dokładnie to, co znajduje się w naszym wnętrzu.
Niejednokrotnie kiedy mówimy, nasze emocje sprawiają, że mamy niezbyt jasno określoną intencję, z jaką zaczynamy komunikację. Nawet jeśli kogoś bardzo kochamy potrafimy słowem zranić, choć wydaje nam się, że okazujemy komuś wsparcie.
Słowa, które ranią bardziej niż byśmy przypuszczali są w powszechnym użytku, pozornie – to nic takiego.
Jednym z przykładów takiego słowa jest „przesadzasz”. Osoba, która usłyszy takie stwierdzenie, zamiast poczuć się wspierana poczuje, że jej emocje i to jak się czuje jest nieważne bądź nieodpowiednie.
Doskonale byłoby gdybyśmy w momencie, kiedy mamy zamiar użyć tego słowa, dali sobie chwilę na to, aby zastanowić się co chcemy uzyskać mówiąc.
Jeżeli naszą intencją jest okazanie wsparcia – cudownie byłoby powiedzieć w takim momencie:
💗 „Widzę, że buzują w Tobie emocje. Czy naprawdę chodzi o tą sytuację? Czy chcesz o tym porozmawiać? Czy jest coś co mogę dla Ciebie zrobić ?”. 💗
Tym krótkim zdawkowym “przesadzasz” często zamykamy sobie drogę do kontaktu z drugą osobą. Tak naprawdę nikt nie chce czuć się jak rozhisteryzowane dziecko. Momenty kiedy wybuchają w nas emocje są dla nas bardzo trudne. Zarówno kobiety jak i mężczyźni doświadczają takich chwil, kiedy to co dzieje się w ich wnętrzach dla nich samych jest niezrozumiałe. Tym trudniej jest poradzić sobie z burzą, kiedy nie dość, że sami negujemy ten stan i chcemy, aby jak najszybciej się zakończył, jak i też dostajemy potwierdzenie z zewnątrz, że nasze emocje nie są okej.
Jest jeszcze kilka innych przykładów takich słów które padają, w momentach kiedy nie potrafimy poradzić sobie z tym, że nasz rozmówca najwidoczniej doświadcza kryzysu. Niebawem o nich napiszę. Dziś skupię się na naszym “przesadzasz”.
Co kryje się pod powierzchnią?
❣️ czasem irytujemy się dlatego, że chcemy, żeby już było “normalnie”, to mechanizm ucieczki,
❣️ czasem tak bardzo boimy się usłyszeć od drugiej osoby, że to co w niej się zadziewa to może być nasza wina, że staramy się również uciec, ale tu podstawą jest zakorzenione w nas samych poczucie winy,
❣️ czasem w relacji z drugą osobą tak długo nie rozmawialiśmy szczerze, że nasze wzajemne pretensje urastają do rangi wulkanu, w takich momentach wystarczy mała iskra, aby doszło do wybuchu.
Nawarstwienie emocji sprawia, że mniej w nas spokoju, ale i cierpliwości i empatii.
❓ Gdzie w takim możemy szukać przyczyn takiego zachowania?
Bardzo często już w dzieciństwie. Do bezpiecznego zdrowego wzrostu dziecko potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, w którym zawiera się również przestrzeń do wyrażenia emocji. Kiedy już w takim wieku programowane w nas jest to, że tylko spokój i cisza będą akceptowane odcinamy sobie możliwość doświadczenia emocji.
⚡ Emocje mają to do siebie, że kiedy ich nie rozumiemy piętrzy się w nas lęk, z czasem przeobrażając się w złość. Bywa tak, że cały ten proces, doprowadza nas do momentu kiedy zaczynamy męczyć się swoim własnym towarzystwem, uważamy, że nie jesteśmy godni ani warci uwagi, wątpimy w to że ktoś kiedykolwiek nas pokocha, bo odczuliśmy głęboki ból odrzucenia już w fazie kiedy nasza osobowość zaczynała się kształtować.
👪 Nasi rodzice przyjmowali taką postawę, negując nasze emocje nie z intencji złamania nas, jednak dlatego, że sami nie potrafili rozpoznać, nazwać, i uwolnić własnych emocji.
😭 Histeria u dziecka często uderzała u rodzica w bardzo wrażliwą strunę. Tą struną mogło być zarówno ich poczucie własnej wartości jak i ocena tego jakimi są rodzicami. Temat rzeka.
🌈 Co zatem możemy zrobić aby nieco rozluźnić napięcie w tym temacie?
❣️ pamiętaj – czyjeś emocje nie są o Tobie,
❣️ kiedy masz kryzys, zamiast uciekać od niego i szukać winy w czynniku z zewnątrz, usiądź w ciszy i zadaj sobie pytanie “czego potrzebuję w tej chwili?”
❣️ staraj się nie kierować swoich emocji przeciwko komuś, wyładowanie ich może pogłębić poczucie winy i nadszarpnąć zaufanie,
❣️ buduj bezpieczną przestrzeń w relacjach, tak aby obie strony były tak samo ważne,
❣️ kiedy masz do siebie pretensje – pamiętaj, masz prawo czuć to co czujesz,
❣️ daj sobie przestrzeń na znalezienie prawdziwej przyczyny swoich emocji,
Emocje nie muszą być “piątym kołem u wozu”, czymś co powstaje wbrew nam. Potrafią być wspaniałymi czynnikami nadającymi życiu smak. Blokowanie tych, które są dla nas niewygodne może spłycić również odczuwanie tych emocji, które są dla nas przyjemne.
Warto oswoić się z nimi, z czasem może nawet zaprzyjaźnić, to pomaga nam wzrastać.
❣️ A Ty? Czego dziś potrzebujesz? Jakie emocje u Ciebie dziś przewyższają inne?
Co możesz zrobić, jaki może być najmniejszy gest możesz wykonać aby się sobą zaopiekować? ❣️